Babka cytrynowa
Polskie ciasta.. Na to hasło można wymienić wiele nazw, ale będą to na pewno wg większości z nas serniki, makowce, jabłeczniki i babki. No i właśnie babkę postanowiłam upiec. Przepis na to ciasto znalazłam u Majany, a Ona posłużyła się przepisem znalezionym na blogu Cakemania. Prosta, wilgotna, bardzo smaczna i pachnąca cytrynami babka, najlepsza wg mnie na drugi dzień. Pominęłam cukrową kruszonkę, bo zwyczajnie skończył mi się w domu cukier. Zamiast tego polałam ją lukrem. Myślę też, że dużo ładniej prezentowałaby się ona w formie z kominem, ale ponieważ takiej jeszcze nie posiadam, upiekłam ją w keksówce. Ciasto do wykoniania ponownie w okolicy Wielkanocy..będzie jak znalazł 🙂
Składniki: (cytuję za Majanką):
– 250g niesolonego masła
– 200g drobnego cukru (dałam zwykły)
– 2 łyżeczki drobno startej skórki z cytryny
– 4 jajka
– 250g mąki
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1/4 łyżeczki soli
– 2 łyżki soku z cytryny (dałam trzy)
Na lukier:
– 3/4 szklanki cukru pudru
– ok.2 łyżek soku z cytryny
Wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać do niej startą skórkę z cytryny i wbijać kolejno jajka, za każdym razem wszystko dobrze ubijając. W osobnym naczyniu połączyć mąkę, sól oraz proszek do pieczenia i przesiać tą mieszankę do masy. Na zakończenie dodać sok z cytryny i dokładnie wymieszać wszystko łyżką. Gotową masę przełożyć do formy i piec około godziny i 20 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (lub do tzw. “suchego patyczka”.. u mnie pieczenie trwało ok.godziny).
Przygotować lukier: do cukru pudru dodawać stopniowo sok z cytryny. Ilość soku musi być taka, aby cukier puder dobrze się w nim rozpuścił oraz aby lukier nie był zbyt rzadki. Gotowym lukrem polać ciasto. Ja posypałam je dodatkowo po wierzchu odrobiną startej skórki cytrynowej.