Muffinki z gruszkami

Jak długo można wytrzymać bez muffinek? Otóż okazuje się, że niezbyt długo. Przynajmniej w moim domu. Zasmakowały nam te małe babeczki bardzo, dlatego jak tylko mam chwilkę staram się wypróbować jakiś fajny przepis. Ponieważ miałam ostatnio nadmiar gruszek, postanowiłam właśnie takie muffinki upiec. Przepis na nie znalazłam w książeczce “Babeczki”, która pochodzi z serii “Nowa kuchnia włoska” dodawanej niedawno do Gazety Wyborczej.

Przepis trochę zmodyfikowałam. W oryginale dodawano do muffinek 60g korzenia imbiru w syropie. Niestety nie posiadałam go, więc zrezygnowałam z tego składnika, a zamiast niego dodałam małą garść rodzynek. Ale kiedyś będę musiała wypróbować wersję z imbirem, bo bardzo mnie to zaintrygowało. Babeczki te proponowano polać roztopioną białą czekoladą, z której też zrezygnowałam, bo nie miałam ochoty, aż na takie słodkie smaki.

Moje uwagi co do tych babeczek. Były smaczne, ale o dziwo, lepiej smakowały nam na drugi dzień, co jest dość dziwne jeśli chodzi o muffinki. Poza tym nie wyrosły one za bardzo, dlatego następnym razem napełnię foremki prawie całkowicie. No i zrezygnuję wtedy raczej z papilotek, bo dość  ciężko wyjmowało się z nich muffinki. Tyle moich uwag. Teraz przepis.

Składniki:

– 2 duże dojrzałe gruszki, obrane, bez gniazd nasiennych, pokrojone w drobną kostkę

– 250g mąki

– 2,5 łyżeczki proszku do pieczenia

– szczypta soli

– 75g posiekanych orzechów włoskich

– garść rodzynek

– 2 łyżki kakao

– 2 duże jajka

– 100g cukru

– 100g miękkiego masła

– 250 ml mleka

Wykonanie:

Przesianą mąkę wymieszać w misce z proszkiem do pieczenia i solą. Dodać kakao i posiekane orzechy. Całość wymieszać. Jajka ubić z cukrem. Stopniowo dodawać do nich na przemian masło, mleko i suche składniki, nie przerywając ubijania, aż masa będzie gładka i kremowa. Na koniec wmieszać ręcznie gruszki i rodzynki. Ciastem napełnić foremki. Dodatkowo, jak widać na zdjęciu, można posypać muffinki po wierzchu posiekanymi orzechami.  Piec około 20 minut w temperaturze 180 stopni. Smacznego.