Kruche ciasto z wiśniami
W weekend, jak to często bywa, była duża ochota na coś słodkiego, brak natomiast było ochoty na pójście do sklepu po jakieś łakocie. Szybki przegląd szafek w kuchni zaowocował znalezieniem w nich puszki gotowego nadzienia wiśniowego. Puszka ta przebyła długą drogę, bo przyleciała aż zza oceanu w paczce od cioci. Mamie ciasto z tym nadzieniem średnio smakowało. Mnie i owszem, bardzo przypadło do gustu,dlatego też zabrałam jedną puszkę do siebie. Leżała ona sobie w mojej szafce już jakiś czas, całkiem zapomniana, aż wreszcie nadszedł jej czas. Wspaniale skomponowała się z kruchym ciastem oraz delikatną pianą z białek. Pychotka 🙂
Przepisu dziś nie podaję. Ciasto robiłam identycznie jak w przepisie na jabłecznik (TUTAJ możecie go sprawdzić), z tą różnicą, że zamiast jabłek użyłam wiśni (cherry pie filling; nie wiem czy jest do kupienia w Polsce, wygląda ono TAK). Sposób wykonania szybki, efekt zadowalający. Czego chcieć więcej? 😉