Zupa z ciecierzycy z makaronem

Tydzień z ciecierzycą

Aga z blogu Eksperymentalnie zafundowała nam kolejną zabawę, polegającą na wspólnym gotowaniu. Tym razem motywem przewdnim jest ciecierzyca. Szczerze mówiąc, nigdy do tej pory ciecierzycy nie próbowałam. Wiedziałam, że istnieje coś takiego, ale jakoś okazji i ochoty na jej degustację nie miałam. Postanowiłam to jednak zmienić i przekonać się, jaki smak mają te małe ziarenka. Pierwsze spotkanie z ciecierzycą nastąpiło przy okazji zupy, na którą przepis znalazłam na stronie Kwestia Smaku. Muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektu. Pomidorowa, aksamitna, z dużą ilością natki…No a sama ciecierzyca? Bardzo, bardzo smaczna 🙂 Do tego stopnia mi przypadła do gustu, że jeśli tylko pozwoli mi czas, to postaram się coś jeszcze z niej w tym tygodniu przygotować.

Składniki:

– dwa ząbki czosnku (dałam trzy)

– puszka pomidorów

– 1-2 szklanki bulionu (dałam trzy)

– gałązka świeżego rozmarynu (autorka przepisu dodaje, że jeśli ktoś używa suszonego rozmarynu, może zawinąć go w gazę i tak ugotować w zupie lub też zagotować go w niewielkiej ilości wody, odcedzić i wywar dodać do zupy; pozostawiony w zupie rozmaryn jest bardzo twardy i daje niezbyt pozytywne wrażenia podczas jedzenia)

– puszka ciecierzycy (lub ciecierzyca sucha, która namoczona była przez noc i gotowana do miękkości)

– pęczek natki pietruszki

– oliwa z oliwek

– sól, pieprz (dodałam jeszcze od siebie pół łyżeczki cukru)

– mała cebula (to już mój dodatek)

– makaron

Wykonanie:

Czosnek i cebulę drobno posiekać, podsmażyć je na oliwie. Dodać do nich gałązkę rozmarynu i  pomidory. Gotować razem przez około 10-15 minut. Następnie dodać bulion, ciecierzycę (odcedzoną) i posiekaną natkę pietruszki. Doprawić do smaku solą i pieprzem (ew.cukrem), gotować przez kilka minut. Wyjąć rozmaryn. Część zupy zmiksować, po czym połączyć ją z resztą zupy. Podawać z makaronem. Smacznego 🙂