Kruche babeczki z budyniem i owocami

Dziś zapraszam Was na babeczki..moje urodzinowe babeczki, powinnam dodać. Początkowo chciałam upiec jakieś tort, ale zaraz potem pomyślałam, że w sumie nie będzie go komu jeść. We dwoje z mężem nie damy mu sami rady, zwłaszcza, że małżonek w sobotę rano wyjeżdża na weekend. Postanowiłam więc wypróbować, moje nowe foremki do babeczek i przygotować kilka małych słodkości. Było to moje pierwsze zetknięcie się z kruchymi babeczkami i muszę przyznać, że jestem raczej zadowolona z efektu. Same korpusy babeczek są pyszne, bardzo mocno kruche i delikatne (kilka pierwszych po wyciągnięciu z piekarnika po prostu rozpadło mi się w dłoniach). W połączeniu z budyniem (który mógłby być odrobinę gęstszy, prawdę powiedziawszy) i owocami, stanowią bardzo smaczny duet. Niestety, nie mam zdolności artystycznych, więc wizualnie prezentują się one mało efektownie, ale na smak nie ma to żadnego wpływu.

Przepis na kruche babeczki znalazłam u Agatki. Zrobiłam je z podwójnej porcji, i w sumie dobrze, bo kilka jak już wspomniałam, rozpadło mi się na kawałki, a kilka pozostałych sztuk włożyłam do puszki i wykorzystam przy najbliższej okazji z innym nadzieniem (ponoć bardzo dobrze się przechowują).

Składniki:

– 150g mąki krupczatki

– 50g mąki ziemniaczanej

– 50g cukru pudru

– 100g masła

– 1 żółtko

– ewentualnie 2-3 łyżki zimnej wody

– 2 budynie waniliowe

– 3 szklanki mleka

– 100g masła

– owoce do dekoracji

Wykonanie:


Obie mąki wymieszać z cukrem pudrem, dodać posiekane masło. Składniki rozetrzeć palcami, aż powstaną okruszki (tak jak na kruszonkę). Dodać żółtko i zagnieść gładkie ciasto (jesli składniki nie chcą się połączyć, dolać 2-3 łyżki zimnej wody). Gotowe ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć na minimum pół godziny do lodówki. Po tym czasie rozwałkować je na grubość ok. 3 mm i wyklejać nim foremki, uprzednio wysmarowane masłem(moje ciasto nie bardzo chciało ze mną współpracować, dlatego też podzieliłam je mniejsze kawałki, każdy z nich osobno rozwałkowywałam i wykładałam nim foremkę). Spód ciasta można dodatkowo ponakłuwać widelcem.  Babeczki piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni na złoty kolor przez 8-10 minut (u mnie trwało to ok. 15-20 minut , ale muszę wziąść poprawkę na mój “cudowny” piekarnik, który piecze jak mu się podoba). Po wyjęciu z piekarnika babeczki pozostawić do całkowitego wystygnięcia (ja piekłam je wczoraj, dziś tylko napełniłam je budyniem).

Proszek budyniowy rozrobić ze szklanką mleka. Pozostałe dwie szklanki zagotować. Do gotującego się mleka wlać rozrobiony budyń, pogotować jeszcze 2-3 minuty, cały czas mieszając. Zdjąć z palnika. Do ciepłego budyniu dodać masło, zmiksować (dodałam masło do ciepłego budyniu i nic się nie stało, ale jeśli ktoś się boi, może poczekać, aż budyń przestygnie).   Gotową masą napełnić babeczki. Ozdobić owocami. Smacznego 🙂