Chicken Waldorf Salad

Kolejna, po Cobb Salad, klasyczna amerykańska sałatka. Jej receptura powstała pod koniec XIX wieku w hotelu Waldorf w Nowym Jorku. Istnieje wiele wersji tej sałatki. Podstawowymi jej składnikami są jabłka, orzechy, seler oraz majonez. Reszta zmienia się w zależności od upodobania osoby gotującej.  Ja zdecydowałam się na wypróbowanie wersji z kurczakiem. W oryginale był on gotowany. Zmieniłam go jednak na kurczaka smażonego.

Wrażenie smakowe…na coż, nie będę udawać. Mnie to sałatka zwyczajnie nie smakowała. Nie wiem, czy nie miałam tego dnia ochoty na połączenie kurczaka ze słodkimi dodatkami czy po prostu nie są to moje smaki. Coś mi w niej nie pasowało. Spróbowałam odrobinę i niestety, drugiej szansy sałatka ta u mnie nie dostała. Mąż zabrał ją jednak do pracy na drugie śniadanie i w połowie dnia uraczył mnie sms-em o treści: “Nie wiem naprawdę, czego Ty chcesz od tej sałatki. Jest pyszna!” . Ile w tym prawdy, a ile miłości, tego chyba nigdy się nie dowiem 😉 Dwie osoby i dwie różne opinie… Jak jest więc naprawdę, musicie przekonać się sami 🙂

Przepis na tą sałatkę znalazłam na TEJ stronie. Jest ona moją kolejną propozycją do zabawy “Z widelcem przez Kuchnie obu Ameryk”. Do zdjęć sałatka nie chciała pozować, więc są dość kiepskie.

Przed dodaniem sosu:

Składniki:

– 1 średnie jabłko ze skórką, pokrojone w kostkę

– 2 łyżki soku z cytryny

– 2 szklanki pokrojonego, ugotowanego kurczaka (ja dałam kurczaka podsmażonego)

– szklanka czerwonych winogron, przekrojonych na połowę

– 1 gałązka posiekanego seleru naciowego

– 1/4 szklanki żółtych rodzynek (Golden Raisins)

– pół szklanki grubo posiekanych, prażonych orzechów włoskich

Sos:

– 3/4 szklanki gęstego jogurtu naturalnego

– 1/4 szklanki majonezu

– sok z połowy pomarańczy

– 1/4 łyżeczki soli

Wykonanie:

Pokrojone jabłka skropić sokiem z cytryny, przełożyć do miski. Dodać kurczaka, orzechy, winogrona, selera i rodzynki. Delikatnie wymieszać. Połączyć składniki sosu. Polać nim po sałatce. Podawać np. na sałacie. Smacznego 🙂

Po dodaniu sosu:

Z widelcem przez kuchnię obu Ameryk