Szarlotka sypana

Prosta, szybka i smaczna. Czego chcieć więcej? Jedynym pracochłonnym zajęciem przy jej wykonaniu jest starcie jabłek, reszta zajmuje przysłowiowe 5 minut 🙂 Szczerze powiedziawszy, nie wierzyłam, że z tego przepisu coś wyjdzie. No bo jak..bez jajek? Bez miksera? Takie po prostu wrzucenie suchych składników i przełożenie ich jabłkami? Niemożliwe.. A jednak, udało się i to całkiem fajnie 🙂 Stopione masło ładnie zespoliło wszystkie warstwy, więc ma się czego obawiać.
Przepis znalazłam u Dorotus i choć nie podbiła ona naszych serc, tak jak ta szarlotka, to jednak polecam ją Waszej uwadze, bo naprawdę warto 🙂 Jak pisze Dorotka, podczas pieczenia można położyć  inną formę
poziom niżej w piekarniku, ponieważ często nadmiar soku i tłuszczu
wydostaje się z tortownicy. U mnie ta rada zdecydowanie się przydała :)Przepis dodaję do akcji “Sezon na jabłka 2”.

Składniki:

  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka cukru (następnym razem dam 3/4, bo wg mnie była ona ciut za słodka)
  • 1 szklanka kaszy manny
  • 1,5 czubatej łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1,5 kg jabłek, najlepiej kwaśnych
  • odrobina cynamonu
  • 3/4 kostki masła (około 170 g), najlepiej prosto z zamrażarki

Wykonanie:

Mąkę, cukier, kaszę i proszek wymieszać. Podzielić na 3 części. Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne, zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Boki tortownicę o średnicy 23 posmarować masłem, spód wyłożyć papierem do pieczenia. Na dno formy wysypać jedną część suchych składników, na nie rozłożyć połowę jabłek, posypać delikatnie cynamonem.  Następnie wysypać drugą część suchych składników i na niej rozłożyć równomiernie resztę jabłek oraz cynamon. Na koniec wysypać ostatnią porcję suchych składników. Masło zetrzeć na tarce o dużych oczkach i równomiernie rozłożyć na wierzchu ciasta. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 60 minut. Smacznego 🙂