Słodka zapiekanka rycerska

Bardzo chciałam wziąć udział w Orzechowym Tygodniu prowadzonym przez Atinkę, ale jakoś chwilowo brak mi czasu i weny na dłuższe pichcenie. Poczyniłam jednak smaczną zapiekankę, w której co prawda orzechy nie grają głównej roli, ale są bardzo fajną tzw. “kropką nad i”…mam nadzieję, że Atinka uzna  i taką propozycję 🙂 Dlaczego nosi ona nazwę rycerskiej? Nie mam zielonego pojęcia 🙂 Składa się z  podpieczonej brioszki, budyniu, gruszek, żurawiny i orzechów. Przepis na nią znalazłam w gazetce “Twój maluszek”, ale widziałam ostatnio, że coś podobnego przygotowywała Ania Starmach, jedna z jurorek programu “MasterChef”, w jednym z porannym programów.

Deser wyszedł całkiem smacznie. Zdjęcia natomiast wyszły okropnie i bardzo za nie przepraszam, ale brak dobrego oświetlenia popołudniu daje takie nieciekawe właśnie efekty. Nie lubię tej pory roku…;/

Składniki:

  • 6 kromek brioszek (dałam więcej, bo miałam większe naczynie)
  • 2 duże gruszki
  • łyżka masła
  • 4 łyżki cukru
  • 4 łyżki soku z cytryny
  • 1 budyń waniliowy (na 500 ml mleka)
  • 500 ml mleka
  • 3 jajka
  • 50 g orzechów włoskich (u mnie laskowe)
  • garść suszonej żurawiny
  • cukier puder (pominęłam)

Wykonanie:

Kromki brioszek lekko podpiec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Gruszki umyć i pokroić na talarki. Na patelni rozgrzać masło, dodać łyżkę cukru, gruszki i  smażyć chwilę, aż lekko zmiękną. Skropić je sokiem z cytryny i zdjąć z patelni. Proszek budyniowy,  mleko, jajka oraz 3 łyżki cukru wymieszać dokładnie w dużej misce. W powstałej masie zanurzać podpieczone brioszki, a następnie ułożyć je na przemian z gruszkami w naczyniu żaroodpornym. Orzechy posiekamy na mniejsze kawałki i wraz z żurawiną posypać nimi przygotowaną zapiekankę. Całość zalać pozostałą masą mleczno-budyniową. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni ok. 25 minut. Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem. Smacznego 🙂