Jajecznica ze szpinakiem czyli majowa klasyka śniadaniowa
Nie wiem, dlaczego nigdy wcześniej nie dodałam tego przepisu. Pozycja obowiązkowa podczas wiosennych poranków, kiedy to na bazarku można dostać piękny, młody szpinak. Można do niej dodać wszystko: pomidory, cebulkę, ser, wędlinę, śmietanę… U mnie wersja najbardziej podstawowa, którą podałam na śniadanie mojej małej córeczce. Taką wersję jadła po raz pierwszy w życiu. Na nowe jedzenie reaguje dwojako: albo głaszcze się po brzuszku, mówiąc: “Mmmm..pyyyy” (czyt. pycha ;)), albo oddaje mi coś z krzywą miną, stwierdzając: “Mama, niedo” (czyt. niedobre). Dzisiejsza jajecznica wywołała reakcję pierwszą 🙂 Bardzo jej smakowała i w całości zniknęła z talerzyka. Może i Wam posmakuje? 🙂
Jest to moja kolejna propozycja w ramach zabawy “Czas na szpinak 3!”.
Składniki:
- 2 jajka
- spora garść świeżego szpinaku
- ząbek czosnku
- masło
- sól, pieprz
Wykonanie:
Szpinak dokładnie wypłukać, pokroić w szerokie paski. Czosnek przecisnąć przez praskę. Na
patelni rozpuścić masło. Dodać do niego posiekany czosnek, a potem
szpinak. Smażyć razem kilka minut. Przyprawić solą i pieprzem. Wbić jajka i dokładnie wszystko wymieszać. Smażyć tak długo, aż jajka będą odpowiednio ścięte. Podawać na ciepło, najlepiej z pieczywem. Smacznego:)