Frużelina wiśniowa

Smaczny dodatek do lodów, gofrów lub ciast np. sernika. U mnie z ugotowaną na gęsto kaszą manną. Nazwałam ją frużeliną, ale generalnie można mówić o niej jak o wiśniowej polewie lub sosie. Skorzystałam z mrożonych wiśni, ale z powodzeniem można teraz w sezonie wykorzystać świeże owoce. Bez dodatku żelatyny – rolę zagęstnika pełni tu mąka ziemniaczana. Przepis znalazłam kiedyś na jakimś blogu. Niestety, nie potrafię teraz odnaleźć źródła.

Jest to moja kolejna propozycja w ramach zabawy “W wiśniowym sadzie” prowadzonej przez Mirabelkę.

Składniki:

  • 250g mrożonych wiśni
  • pół szklanki cukru (można dać mniej – ilość zależy od tego, jak słodki sos chcemy uzyskać)
  • płaska łyżka mąki ziemniaczanej
  • kilka łyżek wody
  • łyżka soku z cytryny

Wykonanie:

W garnku umieścić mrożone wiśnie, cukier, sok z cytryny oraz 3-4 łyżki wody. Podgrzewać razem około 10-15 minut. Mąkę ziemniaczaną wymieszać z 2 łyżkami wody. Dodać ją do wiśni. Dokładnie wymieszać. Zagotować. Zdjąć z ognia i schłodzić. Smacznego 🙂