Pieczony omlet z malinami

Kiedy zobaczyłam go na pięknych zdjęciach u Kabamaigi, wiedziałam, że prędzej czy później pojawi się na moim stole. Bałam się jedynie, że nie będzie mi smakować, bo przypomina on trochę francuskie clafoutis, za którym nie przepadam. Ale wyszło całkiem smacznie. Zajadała się nim także moja mała córeczka. W oryginalnym przepisie były jeszcze dwie łyżki cukru, które Kabamaiga pominęła. Ja je dodałam, ale nie jest to konieczny składnik. Wypróbujcie, póki są świeże maliny. Warto czasami zaszaleć w porze śniadaniowej 😉

Składniki:

  • 500 ml mleka
  • 2 jajka
  • 160 g mąki
  • 65 ml oleju
  • szczypta soli
  • 2 łyżki cukru
  • maliny

Wykonanie:

Wszystkie składniki, poza malinami, dokładnie zmiksować. Gotowe ciasto będzie miało dość rzadką konsystencję. Przelać je do przygotowanej wcześniej formy do pieczenia (u mnie naczynie żaroodporne, wysmarowane masłem, ale może też być to blaszka, wyłożona papierem do pieczenia). Na wierzchu ułożyć maliny. Piec ok. 20-30 minut w piekarniku nagrzanym uprzednio do 220 stopni, do momentu, aż omlet będzie ścięty i lekko brązowy. Gotowy można posypać cukrem pudrem. Smacznego 🙂