Sernik z pierniczkami i życzenia świąteczne :)

Piernik, sernik, makowiec…trzy tradycyjne ciasta, które większości z nas kojarzą z się Bożym Narodzeniem. Sernik z makowcem już kiedyś łączyłam – seromakowiec to jedno z moich ulubionych świątecznych ciast 🙂 W tym roku postanowiłam wypróbować kolejny miks: połączenie sernika z piernikiem. Można? Można. A nawet trzeba, bo efekt jest wspaniały. Aromat rumowy sprawił, że ciasto nabrało całkiem innego kolorytu, no i pięknego zapachu również. Bałam się, że obecność pierniczków sprawi, że będzie mi się je źle kroiło. Niepotrzebnie: pierniczki zmiękły i ciasto kroiło się idealnie. Przepis na ten sernik znalazłam u Dorotus. Wyszedł świetnie i z pewnością znajdzie się on w tym roku na moim świątecznym stole. Polecam z czystym sumieniem 🙂

Składniki (tortownica o śr. 22 cm):

Spód:

  • 190 g ciastek digestive w czekoladzie (dałam digestive bez czekolady)
  • 60 g masła

Masa serowa:

  • 80 dag sera twarogowego
  • 4 jajka
  • 1 łyżka budyniu waniliowego (dałam całe opakowanie budyniu)
  • 150 g cukru
  • 2/3 łyżki kaszy manny
  • 75 g miękkiego masła
  • 6 g cukru waniliowego
  • około 200-250 g pierniczków (u mnie pierniczki nadziewane, oblewane czekoladą)
  • aromat rumowy

Dodatkowo:

  • kilka kostek gorzkiej czekolady

Wykonanie:

Spód:

Ciastka pokruszyć i wymieszać z
roztopionym masłem, tak aby konsystencją przypominały mokry piasek.Tak
przygotowaną masą ciasteczkową wyłożyć dno tortownicy, szczelnie owiniętej z zewnątrz folią aluminiową. Włożyć do lodówki na czas przygotowania masy serowej.

Masa serowa:

Białka oddzielić od żółtek. Żółtka ubić z cukrem i cukrem waniliowym do białości. Następnie partiami dodawać ser twarogowy, dalej miksując. Dodać masło, budyń w proszku, kaszę manną i aromat rumowy. Zmiksować do gładkości. Białka ubić na sztywną pianę. Po ubiciu delikatnie wmieszać do masy serowej. Połowę masy serowej wyłożyć na spód ciasteczkowy w tortownicy. Na niej ułożyć warstwę pierniczków. Zakryć je resztą masy. Piec około 60 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni (lub do tzw. suchego patyczka). Studzić w wyłączonym piekarniku, by nie opadł. Po wystudzeniu najlepiej włożyć na kilka godzin do lodówki. Przed podaniem zetrzeć na górę kilka kostek czekolady. Smacznego 🙂

Jest to mój ostatni przedświąteczny wpis 🙂
Wszystkim zaglądającym na mojego bloga
życzę wspaniałych, smacznych i rodzinnych świąt 🙂