Delikatny, truskawkowy krem z kaszy jaglanej – prawie jak budyń :)

Kasza jaglana coraz częściej pojawia się w mojej kuchni. Jest zdrowa, smaczna, sycąca i można z niej wyczarować naprawdę różne ciekawe propozycje 🙂 Dzisiaj pyszny krem jaki zrobiłam niedawno na śniadanie. Jest delikatny i pysznie owocowy. I trudno zgadnąć, że zrobiono go z kaszy 🙂 Jest to jakiś sposób, aby przemycić ją małym niejadkom. W wersji dla mnie i męża podałam ją z amarantusem i płatkami migdałowymi. Córcia dostała wersję z musem truskawkowym: ciekawa forma podania zwiększa czasami szansę na to, że nowa potrawa zostanie zjedzona 🙂

Przepis na ten krem znalazłam na blogu Cucina della Felicita.

Składniki (2 porcje):

  • 3/4 szklanki kaszy jaglanej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/3 szklanki mleka
  • 2 łyżki miodu
  • truskawki (dałam 10 sporych truskawek)
  •  ew. dodatkowo płatki migdałowe, amarantus, mus truskawkowy (truskawki zmiksowane z odrobiną cukru pudru)

Wykonanie:

Kaszę jaglaną wypłukać, przelać na sitku gorącą wodą, aby pozbyć się
goryczki. Wypłukaną wrzucić do garnka z osolonym wrzątkiem. Gotować
około 15-20 minut pod przykryciem, aż do wchłonięcia całej wody, od
czasu do czasu mieszając. Należy cały czas kontrolować ilość wody,
uważając, by kasza się nie przypaliła i w razie potrzeby dolewać jej co
jakiś czas. Zdjąć z ognia i odcedzić kaszę na sitku. Ugotowaną kaszę przełożyć do blendera. Dodać mleko, miód i truskawki. Zmiksować na gładką masę. Można ew. dosłodzić jeszcze do smaku. Udekorować musem truskawkowym lub płatkami migdałowymi. Smakuje równie dobrze na ciepło, jak i na zimno. Smacznego 🙂

I pasiasta wersja kremu dla mojej córki 🙂