Sernikotoffi z malinami
Chwilowo pozostanę w klimatach serowo-malinowych 🙂 Straszną miałam ochotę na to ciasto. Gdy tylko zobaczyłam je u Meg, wiedziałam, że długo nie będę kazała mu czekać w kolejce. Kupiłam potrzebne składniki, upiekłam, spróbowałam i….nic. Nie powaliło mnie na kolana, nie wywołało euforii, nie zachwyciło..ot, takie zwykłe ciasto. Trochę nawet za bardzo gumowate jak dla mnie. Zawiozłam je do mamy i tam szybko zniknęło. Słyszałam od kilku osób raczej pochlebne opinie na jego temat, więc może po prostu się czepiam? Nie wiem. Zostaję zdecydowanie przy sernikobrownie z malinami..więcej skoków w bok nie przewiduję 😉
Przepis w oryginale pochodzi z książki “Słodkie” Elizy Mórawskiej. Poniżej podaję proporcje z jakich korzystałam (troszkę pozmieniałam).
Składniki (tortownica 26 cm):
Warstwa toffi:
- 200 g miękkiego masła
- 4 duże jajka
- 330 g masy kajmakowej z puszki
- 180 g mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
Warstwa serowa:
- 500 g twarogu na sernik
- 2 jajka
- 180 g cukru
- 3 łyżki mąki pszennej
Dodatkowo:
- 200 g malin
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową!
Warstwa toffi:
Miękkie masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Dodawać po jednym jajku, cały czas ucierając. Następnie dodać masę kajmakową i mąkę z proszkiem do pieczenia. Dokładnie wymieszać. Gotową masę rozprowadzić na spodzie tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą.
Warstwa serowa:
Twaróg utrzeć z cukrem, jajkami oraz mąką. Masę serową wyłożyć na masę toffi. Na wierzchu poukładać maliny, lekko wciskając je w ciasto. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 50-60 min. Studzić w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Smacznego 🙂