Fasolka po bretońsku

Jedno z moich ulubionych dań. Cieszy zwłaszcza zimą i jesienią – wtedy, kiedy jednogarnkowe, rozgrzewające potrawy są najbardziej potrzebne. Proste w przygotowaniu, tanie, sycące i bardzo, bardzo smaczne.

fasolka po bretońsku

Składniki:

  • 400-500 g fasoli typu Jaś
  • 3 pętka dobrej kiełbasy
  • 3-4 duże cebule
  • 500-600 ml passaty pomidorowej lub 1,5-2 puszki krojonych pomidorów
  • ząbek czosnku
  • pieprz, sól, słodka papryka, majeranek
  • liść laurowy
  • 3 ziela angielskie
  • szczypta cukru
  • olej do smażenia

Wykonanie:

Fasolę namoczyć w zimnej wodzie i pozostawić na całą noc. Na drugi dzień wodę odlać, dolać wody świeżej oraz dorzucić listek laurowy i ziele angielskie. Gotować do miękkości fasoli (wody powinno zostać ok. szklanki – w razie potrzeby uzupełniać jej ilość). Kiełbasę oraz cebule pokroić w półplasterki. Na patelni rozgrzać olej. Zeszklić na nim cebulę, a następnie dodać do niej kiełbasę. Smażyć całość przez kilka minut. Zawartość patelni przełożyć do garnka z fasolą. Dodać passatę pomidorową. Gotować całość 10-15 minut. Doprawić do smaku rozgniecionym ząbkiem czosnku, solą, dużą ilością pieprzu, słodką papryką, majerankiem oraz szczyptą cukru. Podawać z pieczywem. Smacznego 🙂

fasolka po bretońsku