Czekoladowa quinoa z kokosem i owocami
To moje pierwsze bliższe spotkanie z komosą ryżową (quinoą). Kupiłam ją pod wpływem impulsu hmmm….dobre pół roku temu. Przeleżała przez cały ten czas w szafce, bo nie miałam jakoś ochoty się za nią zabrać. Ostatnio natknęłam się na nią podczas porządków i stwierdziłam, że szybko muszę ją zużyć, bo zbliża się koniec terminu przydatności do spożycia. Na pierwszy ogień wybrałam deser. Pomyślałam, że w tej postaci quinoa na pewno mi zasmakuje, bo wszystko co zawiera czekoladę jest dobre, prawda? 🙂 Przepis znalazłam na blogu u Karmel-itki. Trochę pozmieniałam, ale zamysł pozostał ten sam. I jak wyszło? Zaskakująco smacznie. Naprawdę. Dobrze smakowała zarówno na ciepło, jak i zimno. Owoce fajnie się tu wkomponowały i dodały całości letniego czaru.
Deser ten jest zgodny z metodą Montignaca. Quinoa generalnie polecana jest osobom będącym na tej diecie, gdyż jej IG wynosi zaledwie 35, i dlatego też, można ją jeść zarówno z posiłkami węglowymi, jak i tłuszczowymi.
Składniki (1 porcja):
- pół szklanki komosy ryżowej
- 1,5 szklanki chudego mleka (do 1,5 % tłuszczu)
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- 2-3 kostki gorzkiej czekolady
- szczypta soli
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- ewentualni: syrop z agawy/ksylitol/miód do smaku
- owoce (u mnie czerwone porzeczki i maliny)
Wykonanie:
Komosę ryżową dokładnie przepłukać zimną wodą. Następnie przełożyć ją na suchą patelnię i podprażyć przez 2-3 minuty. Mleko zagotować. Dodać do niego quinoę. Gotować całość na małym ogniu przez ok. 20-25 minut, aż kasza wchłonie cały płyn (często mieszać, by się nie przypaliła). W połowie gotowania dodać wiórki, sól i gałkę. Gdy kasza będzie gotowa, dodać startą czekoladę i ew. syrop z agawy/miód do smaku. Wymieszać. Udekorować owocami. Smacznego 🙂