Krupnik

Nigdy nie lubiłam krupniku. Jako dziecko, gdy moja mama gotowała go na obiad, wolałam nie zjeść nic, niż spróbować zupy. Szarobura, nieapetyczna, z kaszą, za którą również wtedy nie przepadałam, nie zachęcała mnie do jej zjedzenia. Postanowiłam, że gdy będę miała własny dom, krupniku w nim gotować nie będę. Minęły lata, w międzyczasie wyszłam za mąż i okazało się, że mój małżonek krupnik uwielbia. Na jednej z wizyt u teściów zostałam poczęstowana talerzem tej zupy. Z grzeczności spróbowałam i ….posmakowało mi. Zjadłam całość z apetytem i zdziwieniem, że krupnik może być tak dobry. Zupa była całkiem inna niż ta, którą znałam z rodzinnego domu. Magicznym składnikiem, który odmieniał jej charakter i nadawał nowej jakości, był czosnek. Niby nic, prawda? Ten mały dodatek sprawił jednak, że zaczęłam przychylniej patrzeć na tą polską zupę. Teściowa ją dla mnie odczarowała i bardzo jestem jej za to wdzięczna. Gotuję ją teraz sama często w domu i zajadamy się nią wszyscy, łącznie z moją córką, która za zupami nie przepada. 

krupnik

Składniki:
  • mięso (np. kurczak, żeberka)
  • włoszczyzna: marchew, pietruszka, seler (korzeń i liście), kawałek pora
  • 2-2,5 l wody
  • 4 większe ziemniaki
  • 3/4 szklanki kaszy jęczmiennej
  • przyprawy: sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy
  • 1-2 ząbki czosnku
  • natka pietruszki lub świeży koperek

 Wykonanie:

Marchew, pietruszkę i  korzeń selera obrać i pokroić w plasterki, ziemniaki w kostkę. Z mięsa i całej włoszczyzny przygotować wywar. Dodać ziele angielskie i liść laurowy. Dorzucić pokrojone w kostkę ziemniaki oraz przepłukaną kaszę. Gotować ok. 15-20 minut (do miękkości ziemniaków i ugotowania kaszy).  Pod koniec doprawić do smaku solą,  pieprzem i czosnkiem. Przed podaniem posypać posiekaną natką pietruszki lub koperkiem. Smacznego 🙂

krupnik1