Zupa z zielonej soczewicy i szpinaku
Dziś zapraszam Was na zupę, która na pierwszy rzut oka raczej odstrasza niż zachęca do zjedzenia. Ciemnozielona, gęsta, nudna…w składzie nielubiany szpinak i trochę zapomniana zielona soczewica. Byłam do niej dość sceptycznie nastawiona. Okazało się jednak, że niesłusznie. Zupa wyszła bardzo smaczna. Zajadaliśmy się nią wszyscy: córcia zjadła pełną miskę, a mąż wziął nawet dokładkę. Myślę, że duża zasługa w tym dodatku sporej ilości intensywnych przypraw oraz mleczka kokosowego – dzięki nim całość jest mocno wyraźna i egzotyczna. Polecam 🙂
Przepis znalazłam u Mirabelki.
Składniki:
- pół szklanki zielonej soczewicy
- pół szklanki mleka kokosowego
- 4 szklanki bulionu warzywnego
- 100-150 g mrożonego szpinaku
- duża cebula
- 1 średni ziemniak
- 2 ząbki czosnku
- pół łyżeczki nasion kminu rzymskiego (kuminu)
- pół łyżeczki nasion kolendry
- łyżka klarowanego masła (ghee)
- łyżeczka startego imbiru
- 1 suszona czerwona papryczka chili
- 4 listki curry (pominęłam)
- 1 łyżeczka ziarenek gorczycy
- pół łyżeczki ziarenek kozieradki
- pół łyżeczki kurkumy
- szczypta asafetydy (pominęłam)
- 1-2 łyżeczki pasty z tamaryndowca
Wykonanie:
Na suchej patelni podprażyć nasiona kminu i kolendry, aż zaczną wydzielać aromat. Zdjąć je z ognia i utrzeć w moździerzu. Na maśle podsmażyć posiekaną cebulę. Po chwili dodać posiekany czosnek i papryczkę chili (bez pestek), starty imbir, gorczycę i kozieradkę. Całość smażyć chwilę, mieszając. Dosypać kumin i kolendrę, dodać kurkumę i asafetydę, wymieszać. Soczewicę przepłukać na sitku i dodać ją do cebuli. Dorzucić obranego i pokrojonego w kostkę ziemniaka. Zalać całość bulionem, doprowadzić do wrzenia, przykryć i gotować na małym ogniu przez 20 minut, aż ziemniaki i soczewica będą miękkie. Po tym czasie dodać szpinak (bez rozmrażania) i gotować jeszcze ok. 5 minut. Zupę zdjąć z ognia i zmiksować do uzyskania gładkiej konsystencji. Dodać pastę z tamaryndowca i mleko kokosowe. Wymieszać. Smacznego 🙂