Pasta z fasoli (tzw. “wegański smalec”)

O tej paście słyszałam same dobre opinie: że smaczna, zdrowa, szybka w wykonaniu, wegańska, tania. Wszystko to rzeczywiście jest prawdą. Dowiedziałam się o niej po raz pierwszy z dyskusji jaka rozgorzała jakiś czas temu na jednym z portali społecznościowych. Spierano się wtedy o to, czy sensowne jest nazywanie wegańskiego produktu smalcem. Sporo osób uważało to za przejaw głupoty, niepotrzebnego nawiązywania do smaków mięsnych, które weganom są przecież całkiem obce. Ja nie mam z tym żadnego problemu – wręcz przeciwnie, cała ta wymiana zdań mocno mnie rozbawiła 😉  A czy pasta ta w smaku przypomina smalec?  Nie potrafię Wam na to pytanie odpowiedzieć, bo zwyczajnie nigdy prawdziwego smalcu nie próbowałam. To nie moje smaki. Pasta z fasoli jest jednak naprawdę dobra, pachnie majerankiem, cebulką i duszonymi jabłkami. Mąż zjadał ze smakiem. Jedyny minus to to, że niepotrzebnie wlałam od razu całą ilość wody – pasta była przez to trochę za rzadka. Następnym razem zacznę od 1/3 podanej ilości płynu i w razie potrzeby dodam go więcej.

Przepis na nią znalazłam na blogu Jadłonomia.

wegański smalec

Składniki:

  • 1 puszka białej fasoli (lub 1,5 szklanki ugotowanej fasoli)
  • 2 cebule
  • 1 jabłko
  • 2 liście laurowe
  • 1 ziele angielskie
  • 1 goździk
  • 1 jałowiec
  • 1/2 łyżeczki majeranku (dałam całą łyżeczkę)
  • 1/4 łyżeczki lubczyku
  • 1 łyżeczka sosu sojowego
  • 1/4 szklanki zimnej wody (sugeruję zacząć od kilku łyżek i w razie potrzeby dodać więcej)
  • olej do smażenia
  • sól i pieprz

Wykonanie:

Na rozgrzany olej wrzucić posiekane cebule oraz pokrojone w kostkę, obrane jabłko. Dodać przyprawy: zie­le angielskie, ja­łow­iec, goź­dzi­k i li­ście lau­ro­we. Sma­żyć na małym ogniu do czasu, aż ce­bul­ka bę­dzie złota, a jabł­ka mięk­kie. Faso­lę od­ce­dzić, opłu­kać i zmik­so­wać z sosem so­jo­wym, ma­je­ran­kiem, solą, pieprzem i 1/4 szklan­ki zim­nej wody (sugeruję zacząć od kilku łyżek i w razie potrzeby dodać jej więcej). Dodać podsmażoną cebulę i jabłko (usunąć z nich przyprawy, z którymi się smażyły). Wszystko razem krótko zmiksować – tak, aby ka­wał­ki ce­bul­ki i ja­błek były wy­czu­wal­ne. W razie potrzeby doprawić do smaku solą, pie­przem i sosem sojowym. Schłodzić w lodówce. Pasta najlepsza jest na­stęp­ne­go dnia. Smacznego 🙂

pasta z fasoli