Birmańska sałatka z pomidorów
Przepis na tę sałatkę znalazłam na blogu Jadłonomia. Zaciekawiła mnie niecodziennymi dodatkami do pomidorów: orzeszki ziemne, sezam, sos sojowy, prażona cebula…nie potrafiłam sobie wyobrazić smaku takiego miksu. Po pierwszej degustacji jedyne co powiedziałam to: WOW : ) Ta sałatka smakowała obłędnie. Wszystko świetnie ze sobą współgrało: słodkie pomidory, chrupiące orzeszki i cebula, kwaśny sok z limonki. Rewelacja. Zamieniłam kolendrę, za którą nie przepadam, na natkę pietruszki. Reszta składników pozostała bez zmian. Wg mnie sałatka jest najlepsza zaraz po przygotowaniu. Bardzo Wam ją polecam 🙂
Składniki:
- 0,5 kg pomidorów (u mnie malinowe oraz koktajlowe)
- pół małej cebuli lub 2 szalotki (u mnie pół czerwonej cebuli)
- sok z połowy limonki
- 3 łyżki orzechów ziemnych
- 2 łyżki sezamu
- łyżka sosu sojowego
- pół łyżki oleju sezamowego (albo innego neutralnego w smaku)
- pół pęczka kolendry (u mnie natka pietruszki)
- szczypta soli
- łyżka prażonej cebulki
Wykonanie:
Cebulę pokroić w półplasterki, zalać sokiem wyciśniętym z limonki, wymieszać i odstawić na czas przygotowania pozostałych składników. Na gorącej, suchej patelni uprażyć sezam. Zdjąć z patelni, a na niej uprażyć orzeszki ziemne. Uprażone orzechy bardzo drobno posiekać.
Pomidory pokroić na mniejsze kawałki. Dodać do nich cebulę z sokiem z limonki, uprażony sezam i orzechy, posiekaną natkę i prażoną cebulkę. Dolać sos sojowy oraz olej Doprawić całość do smaku solą. Wymieszać. Smacznego 🙂