Co warto zobaczyć w Poczdamie?
Te wakacje mamy wyjątkowo udane, jeśli chodzi o wyjazdy. W miniony weekend zrobiliśmy sobie z mężem wypad we dwoje do naszych zachodnich sąsiadów. Zwiedziliśmy Poczdam – piękne miasto leżące w Brandenburgii, nieopodal Berlina. Lista miejsc, które warto w nim zobaczyć, jest ogromna. Jako że nie mieliśmy za dużo czasu, skupiliśmy się na tych najważniejszych, które zobaczycie na zdjęciach poniżej. Poczdam jest pięknym miastem, wartym zwiedzenia – czy to przy okazji wizyty w stolicy Niemiec, czy jako osobny wyjazd.
Most Glienicke
Most łączący Berlin i Poczdam. Pod względem architektonicznym niczym specjalnie się może nie wyróżnia, ale jest ciekawy jeśli chodzi o względy historyczne. Dawniej przebiegała na nim granica pomiędzy Berlinem Zachodnim a Wschodnimi Niemcami. W czasie zimnej wojny Związek Radziecki i Stany Zjednoczone trzykrotnie wykorzystały most do wymiany pojmanych szpiegów (stąd jego nazwa potoczna: Most Szpiegów).
Alexandrówka
Osiedle drewnianych domków w stylu rosyjskim. Wybudowane na zlecenie króla Prus Fryderyka Wilhelma III dla ostatnich dwunastu rosyjskich śpiewaków z dawnego 62-osobowego chóru żołnierzy rosyjskich. Piękna dzielnica – klimatyczne budynki, nadgryzione już niestety niekiedy przez ząb czasu, z dużymi ogrodami i cichą, spokojną okolicą.
Dzielnica Holenderska
Jest w Poczdamie dzielnica rosyjska, więc dlaczego nie miało by być osiedla w stylu holenderskim? Takowe powstałe w XVIII w z inicjatywy króla Prus Fryderyka Wilhelma I. Było to osiedle dla rzemieślników holenderskich ściąganych do pracy przy rozbudowie Poczdamu. Dzielnica obejmuje 134 domy wzniesione z czerwonej cegły w stylu baroku holenderskiego. Warto je zobaczyć
Nauener Tor
Jedna z kilku zabytkowych bram w Poczdamie, znajdująca się tuż przy Dzielnicy Holenderskiej.
Brama Branderburska
Starsza niż berlińska. Być może trochę mniej okazała, ale także cieszy oko.
Park Sanssouci
Ogromny (prawie 300 hektarów!), piękny park, z wieloma zabytkami i miejscami godnymi obejrzenia. Wstęp do parku jest darmowy – jeśli ktoś jednak chciałby zajrzeć do środka któregoś z pałaców, należy wtedy zakupić bilet. My z braku czasu obejrzeliśmy najważniejsze miejsca wyłącznie z zewnątrz, a i tak po kilku godzinach nie udało nam się wszystkiego zobaczyć. Nie dotarliśmy do Pawilonu Chińskiego, Pałacu Charlotennhof czy Świątyni Przyjaźni. Jest pretekst, by wrócić tam ponownie. W parku udało nam się zobaczyć jednak:
Kościół Pokoju:
Miejsce ostatniego spoczynku członków rodu Hohenzollernów.
Pałac Sanssouci
Wzniesiony w latach 1745–1747 jako rezydencja letnia na zlecenie króla Prus Fryderyka II Wielkiego. Przepiękny.
Zabytkowy wiatrak
Nowa Oranżeria
Wybudowana w latach 1851–64 na zlecenie Fryderyka Wilhelma IV. W wewnątrz szklarnie (ponad 1000 roślin doniczkowych reprezentujących ok. 30 różnych gatunków) oraz m.in.: sala Rafaela, w której znajduje się kolekcja kopii 50 dzieł Rafaela, pochodzących ze zbiorów Fryderyka Wilhelma III.
Nowy Pałac
Ogromna budowla (200 komnat!), robiąca naprawdę duże wrażenie. Zbudowana w latach 1763-69 na zlecenie króla Fryderyka II Wielkiego. Pierwotnie służył jako dom gościnny, później pełnił funkcję rezydencji cesarskiej. Obecnie w pałacu mieści się muzeum, a dawne budynki gospodarcze zajmuje Uniwersytet Poczdamski. Pałac oraz budynki gospodarcze zdobi ponad 400 figur z piaskowca.
W drodze do Poczdamu zajrzeliśmy również do miejscowości Oranienburg, aby zwiedzić znajdujący się tam obóz koncentracyjny Sachsenhausen. Takie miejsca zawsze robią na człowieku ogromne wrażenie i skłaniają do refleksji. W obozie tym zachowało się niewiele baraków, ale mimo to zwiedzanie całości zajmie z pewnością kilka godzin. Jedna z cel poświęcona jest pamięci Stefana Grota-Roweckiego, który zmarła właśnie w Sachsenhausen.