Samosa czyli pyszne, indyjskie pierożki
Z samosą zapoznałam się po raz pierwszy kilka lat temu, podczas mojej wizyty u siostry w Anglii. Pamiętam, że bardzo mi smakowała. Takie indyjskie smaki to coś, co zawsze mi podchodzi. Jakiś czas temu mój szwagier zrobił je po raz pierwszy sam od podstaw w domu, przypomniał mi ich smak i tym samym sprawił, że i ja zapragnęłam sprawdzić, czy uda mi się je przygotować. Sięgnęłam po przepis znaleziony na blogu Poezja Smaku. Myślę, że jak na pierwszy raz samosy wyszły całkiem w porządku. Farsz był pyszny i smakował nawet wyjadany łyżką z patelni. Mały problem miałam jedynie z ciastem, a raczej z formowaniem pierożków. Ciasto było elastyczne i dobrze się z nim współpracowało. Nie wiedziałam jednak, że należy je bardzo cienko rozwałkować. Pierwsza partia pierożków miała zdecydowanie zbyt grube ciasto – długo się smażyły i było dość twarde. Z kolejnymi było jednak już lepiej: były smaczne i szybko zniknęły.
Z podanej ilości składników wyszło kilkanaście pierożków – dla dwóch dorosłych osób była to za duża porcja 😉 Najlepiej smakują one, gdy są świeżo usmażone – później ciasto robi się miękkie i tracą wg mnie trochę na jakości.
Składniki:
Farsz:
- 6 średnich ziemniaków
- szklanka mrożonego groszku (ja dałam konserwowy, ale polecam mrożony – daje lepszy efekt wizualny)
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- ok 3 cm kawałek świeżego imbiru
- łyżeczka kminu rzymskiego
- łyżeczka curry
- 1 łyżeczka nasion kolendry (pominęłam)
- 1/3 łyżeczki chili w proszku
- łyżka soku z limonki
- mała, czerwona papryczka chili
- łyżka masła
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- szklanka ciepłej wody
- 3 łyżki oleju
- łyżka rozpuszczonego masła
- łyżeczka soli
Dodatkowo:
- olej roślinny do smażenia
Wykonanie:
Ziemniaki ugotować do miękkości. Rozgnieść je na purre lub pokroić w małą kostkę. Posiekaną cebulę zeszklić na maśle. Dodać do niej przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekaną drobno papryczkę (bez nasion) oraz przyprawy: curry, kumin, chili, roztłuczone nasiona kolendry oraz starty imbir. Wymieszać, a po minucie do cebuli z przyprawami dodać przestudzone ziemniaki i zielony groszek. Całość smażyć razem przez 3-4 minuty. Dodać sok z limonki i ewentualnie doprawić solą i pieprzem. Wymieszać i odstawić na bok.
Ciasto:
Z mąki, wody, oleju, masła oraz soli zagnieść szybko elastyczne ciasto. Schłodzić je w lodówce. Odrywać od niego kulki wielkości małego orzecha włoskiego i rozwałkowywać je cienko na kształt koła. Koło przeciąć na dwa półkola. W każdym półkolu zlepić ze sobą dolny, prosty brzeg (można ciasto zwilżyć lekko wodą) Do powstałego stożka nałożyć farsz. Zlepić dokładnie brzegi, formując trójkąt (dokładne zdjęcia, jak formować samosy, znajdziecie u Natalii). Gotowe samosy smażyć przez ok. 3-4 minuty w głębokim oleju. Odsączyć na papierowym ręczniku. Podawać np. z sosem czosnkowym lub miętowym. Smacznego 🙂
Pyszne nadzienie!
Bardzo pyszne 🙂
Uwielbiam te indyjskie pierożki, ale o dziwo nigdy sam nie robiłem 😮 Trzeba będzie nadrobić! 🙂
Koniecznie 🙂 Polecam 🙂
Dawno nie jadłam takich pierozkow. Kiedyś często robiłam podobne i jakoś się przejadly, ale tak mnie zachecilas, że z przyjemnością wypróbuje Twój przepis 🙂
Warto wrócić do tych smaków 🙂
Ja mam w planach curry na dziś…Ale tak mnie zachęciłaś…nigdy i nie jadłam i nie robiłam, ale coś czuję, że lubię;)
Jeśli lubisz curry, to i samosy Ci pewnie posmakują 🙂
Ciekawa jestem smaku 🙂
Lekko pikantne, orientalne. Baardzo sycące 🙂
Już wiem co będę jutro robić ?
Hehe 🙂 Mam nadzieję, że Ci wyjdą 🙂 Pamiętaj tylko, aby ciasto nie było zbyt grube 🙂 Powodzenia 🙂
Wygladają smacznie 🙂
I takie też są 🙂 Polecam, jeśli lubisz orientalne smaki 🙂