Krajanka szparagowo-ziemniaczana czyli poezja na talerzu!

Od wielu sezonów podziwiałam to danie u Ani Włodarczyk. Za każdym razem na jego widok leciała mi ślinka, planowałam je zrobić, ale zwykle brakowało czasu i przypominałam sobie o nim, gdy po szparagach w warzywniakach nie było już śladu. W tym roku stwierdziłam, że tym razem nie odpuszczę. Przygotowałam tę krajankę na obiad w piątek i powiem Wam, że nie mam pojęcia dlaczego tyle z tym zwlekałam. To danie jest przepyszne! Kwintesencja wiosny: młode ziemniaki, szparagi..ja od siebie całość posypałam jeszcze świeżym koperkiem. Obłęd! Mąż zajadał się krajanką, aż mu się uszy trzęsły. Bardzo Wam ją polecam i jestem pewna, że będę do niej często wracała.

Składniki (dla 2-3 osób):

• pęczek zielonych szparagów
• 5 dużych młodych ziemniaków
• 150 g boczku
• cebula
• sól, pieprz
• świeży koperek
• do podania: jajko sadzone

Wykonanie:

Ziemniaki obrać i pokroić w niedużą kostkę (ok. 1 cm x 1 cm). Szparagi umyć, oderwać zdrewniałe końcówki, a resztę pokroić na ok. 3 cm kawałki (główki zostawić w całości). Na patelni o grubym dnie podsmażyć pokrojony w kostkę boczek. Gdy będzie wystarczająco chrupki, przełożyć go na talerz, a na patelnię z wytopionym z boczku tłuszczem, wrzucić ziemniaki. Podsmażać je przez chwilę na dużym ogniu, a następnie zmniejszyć go i smażyć ziemniaki prawie do miękkości (ok. 15 minut), co jakiś czas delikatnie mieszając. Po kwadransie dorzucić do ziemniaków pokrojoną w piórka cebulę i podsmażać całość ok. 2 minuty. Następnie dodać wysmażony wcześniej boczek i szparagi. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Przykryć patelnię i dusić całość ok.8-10 minut, aż szparagi zmiękną. Gotowe danie posypać świeżym koperkiem. Podawać z jajkiem sadzonym. Smacznego 🙂