Ciasto z gotowaną pomarańczą

Przepyszne, miękkie i wilgotne ciasto, pachnące pomarańczami, o obłędnym kolorze i  strukturze przypominającej gąbkę nasączoną owocowym sokiem. Bałam się, że będzie zbyt gorzkie przez dodatek pomarańczy gotowanej ze skórką, ale niepotrzebnie. Całość była odpowiednio słodka, nie odczuwałam żadnej goryczy. Minimalnie wkradł się mi do ciasta zakalec, ale mimo to zniknęło ono w dość szybkim tempie.

Przepis znalazłam na blogu Rozkoszny.

Składniki (keksówka 8.5 x 22 cm):

  • 2 małe pomarańcze (ok. 600g)
  • 230 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki soli
  • pół łyżeczki kurkumy
  • 3 duże jajka
  • 200 g cukru + 3 łyżki
  • pół szklanki oleju rzepakowego
  • 2 łyżki likieru pomarańczowego Cointreau
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego

Wykonanie:

Wcześnie rano lub dzień przed pieczeniem przygotować pomarańczowe puree. Jedną całą pomarańczę (300 g) umieścić w wysokim garnku, zalać wodą i zagotować.  Gotować pod przykryciem ok. godziny, aż pomarańcza będzie całkowicie miękka. Po tym czasie zostawić ją do wystudzenia w  wodzie, w której się gotowała. Wystudzoną pomarańczę przekroić na ćwiartki, wyjąć ewentualne pestki.  Zblendować pomarańczę (wraz ze skórką) na gładkie puree.

Całe jajka ubijać z cukrem przez kilka minut na puszystą i jasną masę. Ciągle miksując, wlewać cienkim strumieniem olej. Dodać pomarańczowe puree, likier Cointreau i ekstrakt waniliowy. Wymieszać do połączenia. Wsypać przygotowane suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sól i kurkumę.  Całość krótko zmiksować, tylko do połączenia. Gotową masę przełożyć do keksówki, wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą lub wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ciasta ułożyć kawałki drugiej pomarańczy, pokrojonej w cienkie półplasterki. Posypać je pozostałymi 3 łyżkami cukru. Ciasto piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez około 50 minut, do tzw. suchego patyczka. Smacznego 🙂