Orzechowo-gruszkowy pasztet z fasoli

Fasola, masło orzechowe, gruszki..jeszcze do niedawna te trzy rzeczy zupełnie mi się ze sobą nie komponowały. Znalazłam jednak u Liski przepis na apetyczny pasztet i postanowiłam zaufać jej intuicji. I bardzo dobrze zrobiłam! Pasztet wyszedł świetny. Smaczny, kremowy, z mocną orzechową nutą. Gruszka jest mało wyczuwalna. Całość dobrze się kroi i przechowuje. Polecam 🙂

Jest to moja propozycja w ramach zabawy “Wielkanocne smaki” prowadzonej przez Mirabelkę.

Składniki (mała keksówka o długości ok. 20 cm):

• 200 g fasoli
• 1 duża cebula
• 2 duże łyżki masła orzechowego (najlepiej domowej roboty np. z tego przepisu, ale bez cukru, miodu i cynamonu)
• 1 średniej wielkości gruszka (ze skórką)
• 3 łyżki oleju roślinnego
• 2 jajka
• 1 gałązka świeżego rozmarynu
• sól i pieprz do smaku

Wykonanie:

Fasolę namoczyć w zimnej wodzie i pozostawić na całą noc. Na drugi dzień wodę odlać i dolać wody świeżej. Gotować do miękkości fasoli. Odcedzić. Na patelni rozgrzać olej. Zeszklić na nim pokrojoną w piórka cebulę. Dodać pokrojoną w kostkę gruszkę oraz rozmaryn. Dusić 5-7 minut (aż gruszka będzie miękka). Zdjąć z ognia i ostudzić. Wyjąć rozmaryn. Ugotowaną fasolę połączyć z cebulą i gruszką. Całość dokładnie zmiksować. Dodać masło orzechowe oraz rozbełtane jajka. Doprawić solą i pieprzem. Dokładnie wymieszać. Gotową masę przełożyć do keksówki wysmarowanej olejem roślinnym i wysypanej bułką tartą. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 45-60 minut. Pasztet jest upieczony, kiedy dobrze się zetnie, a wierzch będzie rumiany. Wystudzić w formie, schować do lodówki i kroić dopiero następnego dnia. Smacznego!