Suflet czekoladowy
Suflety mają to do siebie, że po kilku minutach naturalnie opadają. Na poniższym zdjęciu możecie zaobserwować ten efekt: różnica między fotkami to jakieś 3-4 minuty.
Składniki (3-4 suflety):
- 140 g gorzkiej czekolady
- 90 ml śmietany kremówki 36%
- 2,5 łyżki cukru
- 3 jajka, w temperaturze pokojowej
- 1 łyżka rumu lub ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
Wykonanie:
Ramekiny (pojemność ok. 180 ml każdy) wysmarować w środku dokładnie masłem (po same górne brzegi). Wysypać je drobnym lub granulowanym cukrem. Nadmiar cukru strzepać. Odłożyć.
W garnku zagotować kremówkę z cukrem i rumem. Zdjąć z ognia, dodać od razu połamaną na kawałki czekoladę. Odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać łyżką, do otrzymania
gładkiego sosu czekoladowego (czekolada powinna się całkowicie
roztopić). Wystudzić do letniej temperatury. Dodać żółtka i wymieszać do połączenia rózgą kuchenną. Białka ubić ze szczyptą
soli do otrzymania prawie sztywnej konsystencji (powinny uformować miękkie wierzchołki -‘soft
peaks’ czyli po podniesieniu ubijaczek miksera do góry powinny tworzyć
opadające miękkie wierzchołki. 1/3 ubitych białek wmieszać do sosu czekoladowego, by go rozrzedzić.
Następnie dodać do niego resztę białek i delikatnie wymieszać szpatułką,
by połączyły się z masą (nie mieszać zbyt długo, by nie zniszczyć
pęcherzyków powietrza, dzięki którym suflet rośnie). Przygotowaną masę sufletową przelać
do ramekinów, napełniając je całkowicie (2-3 mm od górnej krawędzi
ramekina). Włożyć do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika, po 30 sekundach obniżyć
temperaturę do 180 stopni. Piec około 13-16 minut (temperatura zależy do piekarnika). Gorące
suflety wyjąć z piekarnika, oprószyć pudrem i natychmiast podawać (po kilku minutach suflety naturalnie opadają). Smacznego 🙂
I mój suflet po 15 minutach: dużo lepiej wyrośnięty, ale pęknięty i lekko przesuszony: