Domowa piernikowa granola
Piernikową granolę jem od kilku dni codziennie na śniadanie i póki co ciągle mi się nie znudziła. Otwierając słoik, czuję od razu piękny aromat, który przynosi na myśl nadchodzące święta. Z jogurtem i cytrusami smakuje rewelacyjnie i pomaga dobrze zacząć dzień.
Z podanych proporcji otrzymacie spory słoik granoli. Dodatki można dobrać wg własnych gustów: dowolnie je modyfikować lub pomijać np. skórkę pomarańczową, bo wiem, że stosunkowo mało ludzi za nią przepada, przynajmniej w kręgach moich bliskich 😉
Składniki:
- 2-2,5 szklanki płatków owsianych górskich
- 3 łyżki ulubionych otrębów
- 150 g mieszanki dowolnych orzechów ( u mnie nerkowce, migdały, laskowe i ziemne)
- pół szklanki suszonej żurawiny
- pół szklanki rodzynek
- 2 łyżki skórki pomarańczowej
- 2 czubate łyżeczki przyprawy do piernika
- pół łyżeczki kakao
- pół łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki oleju rzepakowego lub słonecznikowego
- 3 łyżki soku wyciśniętego z pomarańczy
- 4 łyżki miodu lub syropu klonowego
Wykonanie:
Wymieszać ze sobą miód, olej, sok pomarańczowy, przyprawę do piernika, kakao i cynamon (całość można lekko podgrzać). Do powstałego płynu wsypać płatki, otręby i posiekane grubo orzechy. Dokładnie wymieszać. Rozłożyć całość na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 20-30 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni, mieszając co jakiś czas. Granola po wyjęciu z piekarnika będzie dość miękka, ale dość szybko odpowiednio stwardnieje. Po wystudzeniu dodać do niej suszoną żurawinę, rodzynki i skórkę pomarańczową. Przełożyć do szczelnego pojemnika. Podawać z mlekiem lub jogurtem. Smacznego 🙂
Zrobiłam na próbę i nie wiadomo kiedy cały słoik zniknął 😉 teraz zrobię podwójną porcję i dorzucę po małej paczuszce do świątecznych prezentów. P.S. u nas zdecydowanie lobby skórki pomarańczowej 😀
Ooo..cieszę się bardzo 🙂 U nas też już nie ma po niej śladu.Muszę zrobić kolejną partię na dniach 🙂 Pomysł z prezentami super:)Pozdrawiam:)
Moje smaki:)
Widzę, że jest nas więcej w takim razie 🙂
Takie lubię najbardziej 🙂
Ja ostatnio też 🙂