Zupa cebulowa z brukselką
Pyszna zupa. Jest w niej coś takiego, co sprawia, że zajada się ją z uśmiechem na twarzy. Podejrzewam, że będzie smakowała nawet tym, którzy nie przepadają za brukselką 🙂 Przepis znalazłam u Liski, a autorką jego jest Sophie Grigson. Autorka radzi zupę zmiksować, Liska zostawić w wersji niemiksowanej. Ja posłuchałam się obu pań i zmiksowałam 1/3 zupy, resztę zostawiając nietkniętą. Ładnie mi się dzięki temu zagęściła i była idealnym rozgrzewaczem na chłodne popołudnie 🙂 Polecam 🙂
Składniki:
- 450 g cebuli
- 450 g brukselki
- 30 g masła
- 1,2 litra wywaru z warzyw lub kurczaka (dałam 1,5 l wywaru warzywnego)
- 1 łyżka cukru
- 1 łodyga tymianku (dałam łyżeczkę suszonego)
- sól i pieprz do smaku
- szczypta pieprzu cayenne (u mnie zamiast pieprzu cayenne suszone papryczki chili)
- grecki jogurt lub kwaśna śmietana
Wykonanie:
Cebulę obrać i pokroić w piórka. Brukselkę umyć, odciąć jej końce i przekroić na połówki. W garnku na maśle dusić pod przykryciem cebulę przez ok. 30-40 minut (ogień pod garnkiem powinien być malutki, a cebulę należy co jakiś czas mieszać, aby się nie przypalała). Po tym czasie dodać do cebuli cukier, wymieszać i dusić bez przykrycia przez jeszcze 10-15 minut. Dodać brukselkę, wywar i tymianek. Gotować jeszcze kilkanaście minut, tak aby brukselka zmiękła, ale nie rozgotowała się. Doprawić do smaku solą, pieprzem i pieprzem cayenne. Zmiksować lub nie, wedle gustu. Podawać z jogurtem. Smacznego!