Muffinki ze szpinakiem i fetą
Szpinakową zabawę zaczynam od….muffinek 🙂 Moich pierwszy wytrawnych muffinek, na które przepis znalazłam u Myszy Klapsiary.
Najlepiej smakowały jeszcze lekko ciepłe,jedzone na śniadanie, posmarowane kremowym serkiem z czosnkiem 🙂 Od siebie dosypałam troszkę gałki muszkatałowej i pieprzu. Następnym razem dodam więcej soli, bo mimo, że feta była słona, miałam wrażenie, że jednak jest jej za mało 🙂
Najlepiej smakowały jeszcze lekko ciepłe,jedzone na śniadanie, posmarowane kremowym serkiem z czosnkiem 🙂 Od siebie dosypałam troszkę gałki muszkatałowej i pieprzu. Następnym razem dodam więcej soli, bo mimo, że feta była słona, miałam wrażenie, że jednak jest jej za mało 🙂
Muffinki dodaję również do akcji Usagi: “Czas na pikinik 2”
Składniki (robiłam z połowy porcji):
- 250 g pokrojonego szpinaku
- 350 g mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 duże jajka
- 60 ml oleju
- 250 ml jogurtu naturalnego
- 250 g fety
- gałka muszkatołowa i pieprz (to mój dodatek)
Wykonanie:
Szpinak ugotować w osolonej wodzie, dobrze odcedzić. Fetę pokroić w kostkę. Jajka ubić z jogurtem i olejem. Mąkę wymieszać z solą i proszkiem do pieczenia, wymieszać z wcześniej ubitą masą jajeczną. Wmieszać szpinak i fetę. Nałożyć do wyłożonych papilotkami foremek, piec około 25 minut w temperaturze 180 stopni. Smacznego!